czwartek, 9 marca 2017

GOTUJEMY ZUPĘ MARCOWĄ!

Dnia 9.03. 2017 r. rozmawialiśmy o przedwiośniu. Dzieci poznały charakterystyczne cechy marca i pogody występującej w tym okresie. Uczyły się czym różni się szadź od mrozu czy śniegu i gradu. Aby lepiej zrozumieć przysłowie "W marcu jak w garncu" ugotowaliśmy zupę jarzynową, składającą się z wielu różnych warzyw. Zajęcia w ramach projektu " Z naturą na talerzu".





























































Z tej okazji Pani Kasia napisała wierszyk pt. "Marcowa zupka". Bardzo dziękujemy za wspaniały pomysł i inwencję twórczą.

Żeby w marcu było miło,
zupę by się uwarzyło.
Ni to zima, ni wiosenka
Garnek od rozkoszy pęka.
Tam pietruszka pokrojona,
niczym śnieżek zanurzona. 
Nos bałwanka porzucony, 
też do zupy jest włożony.
Już się bawi marcheweczka, 
patrzy na to pietruszeczka.
A tu zielonego groszku łyżka,
w odwiedziny do nich przyszła.
Rzekła głośno i dobitnie:
"Ja, zwiastuję młode liście,
te na drzewie i te z ziemi,
Co puszczają młode pędy."
Oburzył się też brokułek:
"A ja? To co nie zielony,
też do zupy chcę być wrzucony".
"Proszę, proszę do nas w gości,
Mówi głośno marcheweczka".
Ale co to?
Już w kolejce- stoi mała cebuleczka.
"Moi drodzy!Ma natura,
upoważnia mnie do tego, 
że w wiosennej zupie,
nie może zabraknąć nic cebulowego!"
Cebulowe roślineczki zwiastunami wiosny są!
Patrzy na to por z papryką,
wpaść do zupy im się marzy.
Zaproszone też wskakują i ziemniaczka nawołują!
Ten po zimie wychudzony
i w kosteczkę pokrojony.
Skromny, cichy
Hyc do garnka,
Teraz zupa jest coś warta!
Wtem pomidor oburzony!
Ze złości cały czerwony,
Krzyczy głośno:
"Zupa pysznie niesłychanie,
jest tylko wtedy, gdy pomidor się do niej dostanie!
Teraz w garnku podskakują. 
A dzieci czekają, aż marcową zupę posmakują!